Ojjj, to zajęło mi dobre dwa miechy chyba, zanim je znalazłam. Generalnie mieliśmy o tyle utrudnione zadanie, że jechała nas szóstka, a dokładnie cztery osoby dorosłe i dwójka naszych urwisów. A to, powiem Wam szczerze nie należy do rzeczy łatwych, w sensie znaleźć takie mieszkanko. No bo wiadomo, jest tak: jak fajne i klimatyczne to daleko do centrum. Jak blisko, to bałabyś/bałbyś się tam kimnąć … Dodatkowym utrudniniem może być ilość osób, przy czym wzrasta zapotrzebowanie na szeroko pojętą przestrzeń (sypialnie, łazienki itp.). Ale udało się finalnie, właściwie na ostatnią chwilę. Miałam mega farta bo apartament nówka sztuka, zaraz po generalnym remoncie.

MIESZKANIE IDEALNE

Visit Porto Apartment 5 to dwupoziomowy apartment z dwoma sypialniami i ogromnym salonem z bardzo fajnym aneksem kuchennym. Właściwie to dwupoziomowy zamieniłabym chyba na loft, lub mieszkanie z antresolą, ponieważ górna sypialnia była otwartą przestrzenią nad kuchnią.

Dodatkowo, jak w opisie 1,5 łazienki 🙂 1,5 ??? Zastanawiam się, ale że jak? Przecięta kurna, czy co?! No dobra, już wiem, że chodzi o pełną, która w tym wypadku znajdowała się na górze. Pełna czyli taka z prysznicem, kibelkiem, umywalką, szafkami itd … Oraz półpełna czyli wszystko co u góry, tyle że bez sprawy kluczowej – prysznica. Dobra poranna organizacja logistyczna i problemu nie było.

Mega fajną sprawą w tym apartamencie był ogródek, do którego można było wejść bezpośrednio z apartamentu. Poranna kawka i wieczorne winko przy zachodzie robiło nam dużo dobrego! Zrozumieją rodzice małych dzieciów, bo życie trzeba sobie jakoś umilać 🙂 Ci bez dzieciów pewnie nie skumają, bo zamiast winkować w mieszkaniu, balują na mieście – i dobrze, też tak kiedyś robiliśmy :)))

Dobra, a teraz najważniejsze – LOKALIZACJA!!!

No idealna wręcz! Apartament mieści się przy Rua do Pinheiro 47, czyli do Praca de Carlos Alberto dzieliła nas odległość minuty, do kościoła Karmelitów 3 minuty, a do słynnej księgarni Lello & Irmao niespełna 5 minut!

ILE MONET PEWNIE CHCECIE WIEDZIEĆ 🙂

Powiem szczerze, że niedużo. Tym razem znów miałam farta bo trafiłam na promkę z racji ‘pierwszego klienta’. Nie powiem, stres był. Zero opinii, na których człowiek mógłby się trochę opierać. Myśli typu : czy ten apartament w ogóle fizycznie istnieje? A co jeśli będzie nie tak, albo w ogóle go nie będzie?! Finalnie zakończyło się mega pozytywnie. Wszystko się zgadzało ze zdjęciami, z opisem i nie mogę nie wspomnieć o życzliwości osób, które opiekowały się apartamentem. Bardzo zaangażowane, pomocne i zawsze pod telefonem.

No to co, chcecie wiedzieć ile? 🙂 Za 7 nocy zapłaciliśmy 2400 zł za 4 osoby dorosłe i dwójkę dzieci. Dokładne namiary na apartament przez airbnb o TU.