Mieszkamy nad morzem, więc mamy go pod dostatkiem. Latem raczej uciekamy na Mazury czy w góry, bo nasze morze jest najpiękniejsze, gdy plaże są puste, gdy parawanów brak i tłumów na nadmorskich promenadach. Dlatego właśnie na kilkudniowe wypady “niedaleko” wybieramy wiosnę, a ostatnio częściej jesień. Tym razem to był wymarzony czas, a pogodowa aura sprzyjała nam bardziej niż zwykle.
Cisowy Zakątek
Miejsce, które pokochałam od pierwszej minuty pobytu, a raczej zanim dojechaliśmy. Wiedziałam, że to będzie starzał w dziesiątke, że będzie pięknie i inaczej niż dotychczas. Nie spodziewałam się jednak, że Cisowy Zakątek tak bardzo nas w sobie rozkocha.
Kawałek raju – tak mówią o miejscu mega pozytywni właściciele Magda i Janusz. Wybrali Sasino jako ich ostoję, miejsce, w którym chcą stworzyć coś niepowtarzalnego, innego i niebywale klimatycznego. Udało im się bardziej niż bardzo.
Cisowy Zakątek to taka mała osada składająca się z czternastu niby identycznych domków, a jednak zupełnie różnych. Z zewnątrz różni je jedynie kolor, Popis zdolności w temacie aranżacji wnętrz zaczyna się w środku. Ciężko nam było uwierzyć, że Magda i Janusz zrobili to sami, nie dlatego, że nie wierzę w ich możliwości i wyobraźnię. Jednak gdy oglądaliśmy wszystkie domki i każdy z osobna, jednogłośnie stwierdziliśmy, że mieli świetnych architektów. Otóż nie. Ich pomysły, ich projekty. Miejsce stworzone z pasji. Czuć ją wszędzie, nie tylko we wnętrzach, ale i w otoczeniu, a nawet powietrzu.
Każdy z domków ma swoją bardzo oryginalną nazwę: Biały jak piana morska, naturalnie Naturalny (nasz), Love Krowe, Kolorowy zawrót, Lazur, Leśny, Duża Ryba, Biel-szy, Czarny taki męski, Jeleń nie łoś, Słońcem po oczach, Babka z piachu, Szary ale jary i Meduza. Łączy je jedno- każdy jest ponadprzeciętny, ciekawy i inspirujący. Domki przykryte strzechą, a wnętrza zdobi sama natura i prostota w bardzo przytulnym wydaniu- kamień, drewno i szkło.
Każdy z nich na parterze posiada całkiem przestronny salon z aneksem kuchennym, kozą i łazienką z wanną. Na piętrze mamy dwie sypialnie i drugą łazienkę, tym razem z prysznicem i prywatną sauną. Każdy z domków ma swój odmiennym i niepowtarzalny klimat. W naszym przypadku naturalnie Naturalny- był bardzo naturalny 🙂 Dużo drewna, fototapeta z brzozami na ścianach, drewniane meble – trochę takie PRL-owskie odpicowane unikaty. Całość prezentowała się absolutnie ciepło i klimatycznie. Zobaczcie sami.
Cisowy Zakątek z dzieckiem
Bardzo tak!!! Na terenie osady mamy wspaniały plac zabaw dla dzieci, z huśtawkami, trampolinami – nie tylko dla dzieci, domkami na styl domków Cisowego Zakątka. Jest zjeżdżalnia, ogromna piaskownica z naturalnie plażowym piaskiem i do tego masa zabawek, od łopatek, wiaderek, po koparki i wywrotki. Na terenie obiektu, na drzewach porozwieszane są hamaki, a przy niektórych domkach zagościła plaża. Są leżaczki, kufer podróżny pełniący funkcję stolika i kilkadziesiąt kilogramów bialutkiego i miękkiego piasku. Same domki są bardzo pro – dzieci. Na wyposażeniu znajdziemy nie tylko wanienkę, krzesełko do karmienia czy łóżeczko turystyczne, ale również bramkę przy schodach na piętrze.
Sama okolica jest bardzo sprzyjająca rodzinom z dziećmi. Puste, piaszczyste, leśne drogi – idealne na poranny, popołudniowy czy właściwie każdy spacer z dzieckiem, a gdy dziecko jest rowerowe, tak jak nasz młody, to sukces pobytu gwarantowany. Wiem, że już nieraz o tym pisałam, ale nie mogę się powstrzymać gdy piszę o takim miejscu. Uwielbiam ten moment gdy mogę spokojnie i bez stresu pozwolić młodemu jechać na rowerku jakieś kilka dobrych, jak nie kilkanaście metrów przed nami. Ja, typowy mieszczuch doceniam takie momenty i możliwości, które dla nas mimo wszystko są bardzo niecodzienne.
Co robić
Przede wszystkim jodować się. Odpoczywać, cieszyć się ciszą, spokojem, naturą, sarnami i sowami. Wieczorem wpatrywać się w gwiazdy, a wciągu dnia penetrować las. To Wam polecamy, bo warto się tak ‘unaturzyc’. Dla spragnionych większych wrażeń polecamy niekrótki spacer do latarni Stilo (ok. 4 km w jedną stronę). Spacer pięknie, fajnie itd. Proponuję jednak zaplanować wędrówkę przed południem, tak żeby wrócić przed zmierzchem. Nam się to nie udało i uwierzcie mi, cztery kilometry po zmroku przez las z dzieckiem były bardzo intensywnym doświadczeniem. Podczas tego spaceru ‘widziałam’ chyba wszystkie możliwe zwierzęta leśne: dziki, watahę wilków, lisy i sowy. Wszystkie oczywiście szły w naszym kierunku i były na wyciągnięcie ręki 🙂 Tak, tak działa moja wyobraźnia. Więc wrażliwych, i kreatywnych uczulam i sugeruję jednak spacery w ciągu dnia. Choć skłamałabym, jeśli napisałabym że spacer był niefajny.
Las w słoneczny jesienny dzień. Ten intensywny zapach lasu, który chciałam wręcz wlać do buteleczki i zakręcić. Jedna z piękniejszych latarni morskich – Stilo. Niestety nam udało się ją podziwiać tylko zza płotu. Czynna od maja do września włącznie.
Dobrą alternatywą na mniej słoneczne dni jest wizyta w Sea Park w Sarbsku (8 km).
Gdzie jeść
Restaurację Ewa Zaprasza zna chyba już każdy. Bardzo niepozorne miejsce oddalone jakiś kilometr od Cisowego Zakątka, gości po domowemu. Pysznie, świeżo i po polsku. Więcej o Ewa Zaprasza niebawem 🙂
Domki w Cisowym posiadają fantastycznie wyposażoną kuchnię. Mamy płytę indukcyjną, zmywarkę, garnki, patelnie itd. Można upichcić coś samodzielnie wewnątrz albo skorzystać z grilla i cieszyć się kiełbachami na tarasie 🙂
Cisowy Zakątku dzięki za ten czas i do szybkiego 🙂